śniłem ptaki na wodzie
i ryby po chmurnymi kłębami nieba
stado żubrów
niosło w tentencie kopyt
śnieżną zamieć
burza całowała piorunami
senne nimfetki
śniłem miłość oddzieloną od serca
niebo chmurzyło się coraz wścieklej
i tylko wiedźmy tańczyły bolero