czy rozsypała ci się
małość życia
przestrzeń drobna i krucha
czy rozwiązałeś
problem ciszy
drzewa korowodem wciąż idą
po śnieżnej pustce
aniołowie posnęli
nawet wilki spokorniały
czy słuchałeś tętentu ciszy
przestrzeni napiętej na przestrzał
pachnącej wiatrem i koniem
czy rozsypała ci się kiedyś
twoja śmieszność...