Światło Czasu
wiatr pochylał sosny
na piaskowych pagórkach śniłem
modlitwy
wiatr na rozstajach w kuranty bił zaciekle
zegar słoneczny ukląkł
pochylony tarczą na północ
kochanek z bursztynu
łączył się powoli z dniem
południa jakby nie było
- Szczegóły
- Ryszard Zięckowski